Aktualizacje działów

Ostatnia aktualizacja:
24 .11.13r - Uroczystość Chrystusa Krola Wszechświata
16.10.13r.- Zaproszenie na Pielgrzymkę do Trzebnicy
11.06.13 r - wtorek; dział "Rozważania"
09.06.13 r - niedziela; dział "Rozważania"
30.05.13 r - czwartek; dział "Rozważania"
07.04.13 r - niedziela; dział "Rozważania"
07.04.13 r - niedziela; dział "Rozważania"
06.04.13 r - sobota; dział "Wolontariat"


20 lutego 2013

Pustynia - zniechęcenie


W życiu każdego Chrześcijanina nastaje taki czas, w którym modlitwa, czytanie Pisma Świętego staje się bardzo trudnym wyrazem naszej miłości. Pustynia to czas nieunikniony, czas uporządkowania uczuć i wzmocnienia swojej wiary. Jak radzić sobie ze zniechęceniem, które ogarnia każdy aspekt naszego duchowego życia?

Myślę, że przede wszystkim trzeba pamiętać, że wiara nie opiera się na uczuciach. Owszem, uczucia są nieodłącznym elementem codzienności, ale czasem mogą być błędną oceną tego co dzieje się w naszym sercu. ( słowo czasem zostało użyte celowo, ponieważ nie można powiedzieć, że jest tak zawsze). Czy modlitwa, podczas której wydaje nam się, że słowa które kierujemy do Boga odbijają się od niewidzialnej bariery lub giną bez odzewu nie docierając do celu, jest tak samo owocna i piękna? Tak! Pomimo tego, że Bóg w naszych oczach milczy, docenia nasze starania i pragnienia. Bywają dni, kiedy spotykając się z najlepszym przyjacielem/ przyjaciółką rozmowa jakoś się nie klei, ale cenimy obecność i poświęcony przez niego/ nią dla nas czas. Na myśl przychodzą mi słowa pewnej piosenki "Przyjacielu, chcę zostać z Tobą, przy Tobie chcę być i nie trzeba, byś mówił coś, wystarczy byś był". Jako Przyjaciela śmiało możemy uznać Ojca, który jest w niebie. Zatem kiedy odczuwasz zniechęcenie, ponieważ modlitwa nie daje Ci tyle radości ile zawsze powiedz:

Boże, chcę zostać z Tobą, przy Tobie chcę być i nie trzeba, byś mówił coś, wystarczy byś był!

Chociażby krzesło na którym siedzisz stanęło w płomieniach, nie rezygnuj z modlitwy !

Bądź wytrwały i wierny Temu, który Cię prowadzi.

Często zły duch wykorzystuje towarzyszące nam uczucia i chce wprowadzić w stan smutku, lenistwa. W takim stanie często rezygnujemy z modlitwy, wierząc w to, że nasze życie duchowe legło w gruzach. Jedynym oparciem jest Bóg. 

Kolejna sprawa to zaufanie. Zaufanie, zaufanie, zaufanie... Zamknąć oczy, podać rękę i dać się prowadzić. Prowadzić z ciemności ku światła... ciemności, którą jest zniechęcenie.

"Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów nie ma" ks. Jan Twardowski

Cierpliwość w oczekiwaniu na Bożą odpowiedź. Często zadajemy pytania: Dlaczego Boże milczysz? Dlaczego nie czuję Twojej obecności? Jak długo to potrwa? Czy dobrze postępuję? Oczekujemy odpowiedzi tu i teraz. Pismo Święte mówi:

"Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem"  

(Koh 3, 1)
 
Warto też wspomnieć o tym, że wielu świętych przeżywało stan owej pustyni. Jednak Pan Bóg zawsze poprzez Ducha Świętego pragnie zaprosić nas w ten sposób do jeszcze piękniejszej relacji z Nim samym.

Największą boleścią tego doświadczenia jest ogromna tęsknota za Bogiem. W okresie pustyni duchowej należy zachować spokój i ufność, trzeba nauczyć się cieprliwości i pokory. Wierność modlitwie, Bogu to podstawa!  
J.B

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Źródła

Szanując prawa autorskie, do każdej zamieszczonej z zewnątrz treści, będziemy podawać linki.

Jako administratorzy bloga prosimy także o poszanowanie naszych praw.

Obraz wykorzystany jako nagłówek bloga.
http://www.potamtejstronie.pl/images/chrystus7.jpg